19.11.2015

Terminy zapłaty w transakcjach handlowych, a rewindykacja kosztów odzyskiwania należności

Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych

Ustawa z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych to wbrew pozorom nadal mało znany instrument. Służy on zwalczaniu opóźnień w płatnościach między przedsiębiorcami. To także korzyść dla przedsiębiorców w walce z nierzetelnymi kontrahentami. Niewątpliwie, zamiarem ustawodawcy było zachęcanie stron do regulowania płatności za dostarczone towary i świadczone usługi z opóźnieniem. Mówiąc o opóźnieniu mamy na myśli w terminie 30 dni od dnia ich spełnienia. Miał on również na względzie zwiększenie bezpieczeństwa, pewności i szybkości obrotu handlowego.

Przepisy ustawy stosuje się do transakcji handlowych, których wyłącznymi stronami są m.in. osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą we własnym imieniu, osoby prawne i jednostki organizacyjne niebędące osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną ? wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą.

Przez transakcję handlową należy rozumieć umowę, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi. Oczywiście, jeżeli strony zawierają ją w związku z wykonywaną działalnością.

Ustawa wprowadza maksymalny termin zapłaty, który nie powinien przekraczać 60 dni. Co jeżeli kontrahent nie zapłaci w terminie 60 dni? Zasadniczo przedsiębiorca może zacząć naliczać odsetki do dnia zapłaty, np. za zwłokę od zaległości podatkowych (obecnie jest to 8,0 %). Przedsiębiorcy mogą w umowie uzgodnić odsetki wyższe. Odsetki można naliczać bez wezwania dłużnika do zapłaty.

Ustawa posiada jednak o wiele korzystniejsze oblicze. Zgodnie z jej treścią, przedsiębiorca, który wykonał usługę albo dostarczył towar może naliczyć odsetki. Możliwe jest to już od 31. dnia, licząc od dnia dostawy towaru lub wykonania usługi.

Przykład:

Przedsiębiorca, który wystawia fakturę z 60-dniowym terminem płatności, wynikającym z ustawy. Może on od 31. do 60. dnia od wykonania usługi/dostawy towaru naliczać odsetki ustawowe. Jeżeli po upływie 60 dni kontrahent nadal mu nie zapłaci, przedsiębiorca będzie mógł naliczać odsetki za zwłokę od 61 dnia do dnia zapłaty.

Oczywiście można uznać głos krytyczny, że wobec tej samej stopy procentowej (8,00 %) dla odsetek ustawowych oraz jak dla zaległości podatkowych, nie ma potrzeby stosowania ustawy w praktyce. Otóż nie jest tak do końca. Ustawa posiada dwa bardzo korzystne aspekty. Po pierwsze, daje możliwość naliczania odsetek ustawowych już od 31. dnia po dostawie towaru lub wykonaniu usługi, a więc jeszcze przed terminem wymagalności zapłaty. Po drugie przedsiębiorca może żądać tzw. stałej rekompensaty, odpowiadającej równowartości 40 euro (teraz około 165 zł) tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności. Będzie ona przysługiwać jako zwrot kosztów, wynikających z próby odzyskania długu. Jeżeli wydatki poniesione na odzyskanie zapłaty okażą się wyższe, niż kwota stałej rekompensaty, przedsiębiorca będzie mógł dochodzić zwrotu wszystkich kosztów w sądzie.

Kwota ta w wielu przypadkach z pewnością nie będzie pokrywała rzeczywiście poniesionych kosztów dochodzenia należności.

Przepisy przewidują także możliwość dochodzenia od dłużnika wszelkich innych kosztów odzyskiwania należności poniesionych w związku z przekroczeniem terminów zapłaty. Mowa o kosztach przewyższających równowartość 40 euro. Regulacja ta jest dość nieprecyzyjna. Powstają zatem wątpliwości, jakie koszty mogą mieścić się w pojęciu kosztów odzyskiwania należności.

Jeżeli wierzytelność nadaje się do stosowania ustawy już w wezwaniu do zapłaty można doliczyć kwotę 40 EUR. Jest to ok. 165 zł, co winno pokryć wstępne koszty ewentualnej windykacji przedsądowej. Natomiast dalsze koszty (np. kontakt z dłużnikiem w celu polubownego rozwiązania sporu, wywiad majątkowy, przygotowanie i złożenie pozwu w Sądzie oraz dalszy nadzór nad postępowaniem sądowym i egzekucyjnym ? jako poniesione w związku dochodzeniem należności, obciążają dłużnika i w oparciu analizowaną ustawę winny podlegać zwrotowi przez dłużnika.

Na etapie przedsądowym, ustawa nie obliguje nas do udowodnienia dodatkowych kosztów. Natomiast na etapie sądowym, aby dochodzić kosztów przekraczających 40 euro, należy udowodnić, iż takie koszty faktycznie zostały poniesione. Dlatego też, warto gromadzić faktury, elektroniczne potwierdzenia przelewu, które potwierdzą wysokość poniesionych kosztów cele odzyskania długu.

Niewątpliwie należy dojść do wniosków, iż dla <strong>bezpieczeństwa własnych wierzytelności, a także perspektywy <strong>odzyskania kosztów ewentualnej windykacji, warto stosować ustawę o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.

Autor artykułu:

WGP

Szukasz porady prawnej?

Zapraszamy do kontaktu!
Kredyty frankowe - Waloryzacja - Prawo zamówień publicznych - Zamówienia międzynarodowe - Projekty unijne